To jedno z najczęściej zadawanych pytań przez osoby, które planują zakup lub budowę mobilnego domu. Wątpliwości pojawiają się szczególnie wtedy, gdy ktoś ma działkę rekreacyjną albo rozważa wynajem działek pod tiny houses w celach komercyjnych.
Niestety, odpowiedź nie jest całkiem oczywista – wszystko zależy od tego, jak taki domek został skonstruowany, zarejestrowany i w jaki sposób będzie użytkowany. W tym artykule wyjaśniamy najważniejsze zasady, aby ułatwić Ci poruszanie się w gąszczu przepisów.
Fot. REDUKT
Kiedy tiny house na kołach jest traktowany jako pojazd
Jeśli tiny house jest zbudowany na homologowanej i zarejestrowanej przyczepie, może być traktowany jako pojazd, a nie budynek. Wtedy podlega przepisom prawa drogowego, a nie prawa budowlanego. Możesz go parkować na działkach, na których nie można niczego wybudować, a także na parkingach, o ile gabaryty na to pozwalają. Właściciel jest zwolniony z formalności budowlanych, nie ma obowiązku domku nigdzie zgłaszać, ale musi on spełniać wymogi homologacyjne i drogowe.
Wymogi:
● Wymiary i waga tiny house są ściśle określone, np. szerokość do 2,55 m, wysokość do 4 m, masa całkowita do 3,5 tony (choć istnieją wyjątki).
● Wymaga rejestracji i ubezpieczenia OC.
● Do ciągnięcia takiego domku za samochodem potrzebne jest prawo jazdy odpowiedniej kategorii, najczęściej B+E (dla zestawu o masie do 3,5 tony).
Ważne: Z prawnego punktu widzenia nie możesz zameldować się w takim domku ani traktować go jako swojego stałego miejsca zamieszkania.
Fot. REDUKT
Kiedy tiny house na kołach jest traktowany jako budynek
Dzieje się tak, gdy tiny house jest trwale związany z gruntem, np. podłączony do mediów na stałe i nie jest przenoszony.
W takiej sytuacji formalności są identyczne jak w przypadku standardowych domów:
● Zgłoszenie: Jeśli jego powierzchnia zabudowy nie przekracza 70 m² (lub 35 m² jako domek rekreacyjny), możesz go postawić na zgłoszenie w urzędzie.
● Pozwolenie na budowę: Jeśli ma służyć jako stały, całoroczny dom mieszkalny lub przekracza metraż do zgłoszenia, konieczne jest uzyskanie pozwolenia na budowę.
Fot. REDUKT
Brak jednoznacznych przepisów
Na moment publikacji tego artykułu w polskim prawie nie ma przepisów odnoszących się wprost do kategorii „tiny house na kołach”. Oznacza to, że interpretacje mogą się zmieniać w zależności od gminy, urzędu czy bieżącej praktyki prawnej. Warto więc każdorazowo skonsultować swoje plany z lokalnym urzędem lub prawnikiem, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.
Fot. REDUKT